Wielkie błędy prowadzą do świetnych… dań. Ten paradoks dotyczy również sera pleśniowego. Gdy popełnił błąd, człowiek zaczął korzystać z tego daru natury i czerpać z niego korzyści.
Był sobie kiedyś owczarek francuski. Wypasał swoje owce, spędzał dni na łonie natury, oddychał świeżym powietrzem i cieszył się życiem. Jadł też niezłe, proste chłopskie jedzenie z chleba i sera. Kiedyś zapomniał o jedzeniu w chłodnej jaskini, a kiedy wrócił, stwierdził, że ser był pokryty niebieskawą pleśnią, która poprzebijała kiełkami, tworząc niegdyś całkowicie pożywny produkt.
Pasterza doskwierał głód, ser był niemiłosiernie zjedzony i… mi się podobało! Nic dziwnego, bo to Francuzi wyróżniają się subtelnością doznań smakowych - to uznany fakt. Od tego czasu ser pleśniowy stał się rarytasem całego świata. A także… bardzo przydatny produkt.
Nie tylko smacznie, ale i zdrowo
Naukowcy, naukowcy, naukowcy. Żadne odkrycie nie jest kompletne bez nich. I w tym przypadku nie obyło się bez naukowego podejścia. Okazało się, że w jasnoniebieskiej pleśni sera kryje się wiele ciekawych rzeczy.
W rzeczywistości wszystkie zalety sera pleśniowego nie zostały jeszcze ujawnione. Naukowcy kontynuują badania.
Przede wszystkim jest doskonałym środkiem antybakteryjnym. Nie oznacza to, że możesz kupić ser i zjeść go zamiast herbaty z cytryną na przeziębienie, ale umiarkowane ilości takiego jedzenia są w stanie utrzymać twój wewnętrzny świat jelit w dobrej kondycji. Nie zaleca się dużo jeść - smakołyki powoli stają się smaczne.
Tureccy naukowcy przyczynili się do badania niebieskiej pleśni pod nieoczekiwanym kątem. Przetestowali jego właściwości w leczeniu oparzeń słonecznych. Okazało się, że i tutaj produkt może doskonale pomóc w łatwo wyrażonym nadmiarze promieniowania ultrafioletowego. Nie trzeba się rozmazywać, wystarczy tylko jeść. Melanina gromadzi się w organizmie pod skórą, co pomaga dobrze walczyć z oparzeniami.
A w samym serze pleśniowym jest dużo białek i aminokwasów, które są bardzo korzystne dla zdrowia. Wielu dietetyków twierdzi również, że produkt zawiera szereg bakterii korzystnych dla mikroflory jelitowej.
W małej medycynie - w dużej truciźnie
Jak każda inna użyteczna substancja, ser pleśniowy nie może być spożywany w dużych ilościach. Z jednej strony po prostu nie możesz, a jeśli możesz, to nie trawij całego szczęścia, które wpadło ci do żołądka. Łatwiejsza sprawa niż normalizacja to naruszenie mikroflory jelitowej.
Umiar w obchodzeniu się z serem pleśniowym jest niezwykle ważny, jeśli nie chcesz tracić zdrowia.
Ponadto właściwości bakteriobójcze sera w dużych ilościach nie leczą, ale niszczą wszystko, co w tobie żyje, że tak powiem. Nie zaleca się włączania go do codziennej diety jako produktu obowiązkowego. Można na nim ucztować tylko od czasu do czasu i w małych dawkach. Więc bądź zdrowy i umiarkowany w swoich apetytach.