Europejczycy zaczęli dodawać cukier do herbaty, na Wschodzie, skąd pochodzi ten napój, do naparu dodawano sól. Oprócz ziaren chlorku sodu ludy Wschodu miały inne, równie niezwykłe sposoby na ujawnienie wszystkich korzyści i smaku herbaty.
Legendy herbaty
Solona herbata to tradycyjny napój w wielu krajach azjatyckich. Według legendy chiński Shen Nun, który był Drugim Cesarzem i Boskim Rolnikiem, testował na sobie działanie wszystkich nieznanych roślin. Kiedy Shen Nong schodził z gór i był spragniony, z pobliskiego buszu spadł na niego mokry po deszczu liść. Boski Rolnik też postanowił spróbować.
Istnieje inna wersja legendy o herbacie. Shen Nong obserwował pracę chłopów i przegotowaną wodę. Liście pobliskiego krzewu herbacianego wpadły od wiatru do wrzącej wody. Cesarz zwrócił uwagę na bogaty kolor powstałej gorącej wody i postanowił wypić powstały bulion. Smak napoju nie zawiódł wielkiego i nieustraszonego władcy.
Różne przepisy na słoną herbatę
Starożytna solona herbata była przygotowywana w następujący sposób: liście zwinięte w płaskie placki i lekko przypieczone. Powstałe „naleśniki” umieszczono w ceramicznym garnku i ugotowano z wrzącą wodą, dodano sól, imbir, cebulę i przyprawy.
Jest inny przepis, bardziej nowoczesny: herbatę zalewano jedną szklanką wrzącej wody i parzono aż do zmniejszenia jej rozmiaru o jedną trzecią, napar odcedzano, rozcieńczano gorącym mlekiem i solono. Następnie tę mieszaninę umieszczono na małym ogniu przez kolejne 15 minut. Do miseczek wlewano gorącą herbatę, czasami wkładano do nich do smaku orzechy włoskie lub kawałek masła.
W Tybecie herbata pojawiła się nieco później i była przygotowywana w zupełnie inny sposób. Ale tybetański przepis zawierał również sól. Herbata tybetańska była bardzo pożywna i miała szybko złagodzić zmęczenie i odmłodzić nomadów. Herbatę przygotowano w następujący sposób: 50-75 g sprasowanej herbaty pu-erh mocno zaparzono z litrem wody, dodano 100-125 g masła jaka i sól. Herbatę ubijano do uzyskania jednorodnej gęstej cieczy.
Wiele ludów stepowych zajmujących się hodowlą bydła nadal pije herbatę z solą: Kałmucy, Kirgizi, Mongołowie i Turkmeni. Ich receptura jest podobna do tybetańskiej, bazuje na „cegiełkach” zielonej herbaty (prasowanej). Oprócz soli masło wielbłądzie, krowie lub owcze, mleko lub śmietana pełnią rolę dodatkowych składników. Czasami zamiast tych składników do herbaty dodaje się drobne ziarna lub mąkę smażoną na maśle. Z reguły dodaje się trochę wody, czasami wcale jej nie nalewa się, a soloną herbatę przygotowuje się w całości w mleku.
W Chinach zieloną herbatę z solą morską stosuje się jako antidotum i lekarstwo. Uważano, że napój ten chroni przed rakiem i leczy zaburzenia nerwowe. A dla tybetańskich koczowników ważne były właściwości odżywcze solonej herbaty maślanej. Napój ten pomógł utrzymać siłę i równowagę wodno-solną podczas długich wędrówek po górach.