Słońce. Stoły nad wodą. Deski statków, odblaski, krzykliwe czerwone koła ratunkowe na białym tle. Roztargnione spojrzenie spod ciemnych okularów. Bez popijania lodowatego napoju przez słomkę wszystko to traci sens – jak ciasto bez wiśni.
Go-go la Vita
- 1 część martini bianco
- 1,5 części soku pomarańczowego
- 1, 5 części wody sodowej
- 1 plasterek pomarańczy
- lód
Elementarne, Watson: napełnij szklankę do jednej trzeciej lodem, wlej tam martini, dodaj sok i wodę sodową, następnie nałóż więcej plasterka pomarańczy i popijaj, w zamyśleniu obserwując bieg życia.
Bryza
- 1 część wódki
- ¼ części syropu melonowego
- 1 część soku ananasowego
- 2 części szampana brut
- sok limonkowy
- lód
Główny sekret: Szampan wlewa się jako ostatni po tym, jak w kieliszku znajdą się wódka, syrop, lód, sok ananasowy i sok z limonki. Napoje jak napoje gazowane. Konsekwencje są nieprzewidywalne.
Kampor
- 1 plasterek pomarańczy
- 1 część campari
- 1,5 części soku pomarańczowego
- 1, 5 części tonik
- lód
Wariacja na temat klasycznego tematu: do standardowego campari z sokiem dodaje się tonik. Najniższa warstwa to lód, następnie campari i plasterek pomarańczy, wzdłuż którego sok wylewa się cienkim, cienkim strumieniem, aby kolor się nie rozmazywał. W finale - tonik do góry.
Mus imbirowy
- 5 części ginu
- 1 część syropu imbirowego
- 1 część syropu cukrowego
- 3 części soku z cytryny
- Soda
- lód
Wszystkie składniki wlej do shakera, dodaj lód i wymieszaj ile się da. Mówi się, że wynalazca Ginger Fizz ma asystenta, który potrząsa napojem przez 5 minut z rzędu. Ale wystarczy minuta.