Zupy zawsze zajmowały szczególne miejsce na stole obiadowym, gdyż stanowią podstawę codziennej diety. Ostatnio jednak niektórzy dietetycy kwestionują korzyści płynące z pierwszych dań, argumentując, że można ich całkowicie zrezygnować.
Słysząc to od ekspertów jest dość dziwne - w końcu zupa jest niezbędna dla ludzkiego organizmu o każdej porze roku. Pobudza apetyt, nasyca i pomaga wchłonąć resztę potraw. Ponadto bulion uważany jest za najbogatsze źródło witamin i minerałów.
Każdy pierwszy posiłek dodaje organizmowi energii i ciepła, przyspiesza przemianę materii i przywraca równowagę płynów, co z kolei normalizuje ciśnienie krwi i zapobiega chorobom przewodu pokarmowego.
Zupa to ogromna pomoc dla tych, którzy starają się schudnąć. Nie rozciąga żołądka, jak wielu uważa, a wręcz przeciwnie zmniejsza jego objętość, pod warunkiem prawidłowego stosowania. Aby stopniowo zmniejszać wagę, bulion należy spożywać przynajmniej raz dziennie, ograniczając porcję do 250-300 g. W takim przypadku zwykłe sztućce lepiej zastąpić łyżeczką lub łyżeczką deserową.
Wartość energetyczna zup jest niska - nawet w bogatych zupach mięsnych wynosi tylko 75-100 kcal. A chude gulasze nie zyskują nawet 50.
Zupy wegetariańskie uważane są za najzdrowsze. Zawierają nie tylko wiele składników odżywczych, ale także wspierają zdrową mikroflorę jelitową i poprawiają motorykę jelit.
Korzyści płynące z dania wzrosną, jeśli zostanie doprawione jakimikolwiek płatkami zbożowymi. Zupy z kaszy perłowej, gryczanej, jaglanej i ryżowej są bogate w błonnik pokarmowy, który usuwa z organizmu toksyny, sole metali ciężkich oraz zapobiega tworzeniu się blaszek cholesterolu we krwi.
Buliony można jeść przez cały rok, ale latem pierwsze danie powinno być lekkie, a zimą - szczególnie obfite.