Jedną z tradycji obchodów 9 maja jest obowiązkowa kuchnia polowa w miejscach masowych uroczystości. Wiele osób lubi smaczną i kruchą kaszę gryczaną z duszonym mięsem. Nie każdy ma cierpliwość, by stać w kolejce po porcję. Jednak taki przysmak można ugotować w domu, podobnie jak inne potrawy, które jedzono na froncie i na zapleczu w czasie wojny. Oczywiście to tylko przybliżenie do chleba z komosy ryżowej czy wywaru z mąki, w końcu to jedzenie przeznaczone do przetrwania i mało przydatne.
Owsianka żołnierska
Najłatwiejszą opcją na przysmak dla walczących dziadków i ich małych wnuków jest kasza gryczana z duszonym mięsem. Na jedną puszkę gulaszu wołowego weź 300 g zbóż i 4 średniej wielkości cebule. Cebulę posiekać, podsmażyć na smalcu. Zalej gulasz, płatki zbożowe, cebulę i liście laurowe 4 szklankami wody, sól i gotuj do miękkości.
Kulesh
Ta lepka owsianka zawsze była kochana przez tych, którzy byli zatrudniani do ciężkiej, żmudnej pracy, a docenili ją także żołnierze Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Jedno danie zawiera zarówno zupę, jak i drugie. Na kulesh weź gulasz wieprzowy, lub lepiej - mostek z kością. W drugim przypadku weź 500 g mostka, odetnij z niego mięso i gotuj kości przez pół godziny w 2 litrach wody. Następnie do rondla wrzuć 300 g umytej kaszy jaglanej i 4 grubo pokrojone w kostkę ziemniaki. Mięso wyjęte z kości usmażyć z 3 cebulami i 200 g boczku lekko solonego lub niesolonego i dodać do kaszy jaglanej z ziemniakami. Gotuj przez 10-15 minut i pozwól mu parzyć przez kolejne 10 minut.
Makaron morski
Marynarzom na froncie dodawała sił potrawa, którą dziś jada się we włoskich kawiarniach tylko pod nazwą „makaron”. W rzeczywistości makaron w stylu granatowym zasługuje na znacznie więcej uwagi. Ugotuj 500 g wołowiny z kością do miękkości i pokrój w kostkę. Zagotuj 500 g makaronu i podsmaż 3 cebule. Włóż wszystkie składniki do kociołka, dodaj szklankę bulionu mięsnego i gotuj w piekarniku w temperaturze 200-220 stopni przez 10-15 minut.
Obfity chleb
Czym jest polowy lunch bez chleba? Aby zaoszczędzić mąkę, podczas wojny dodawano do niej otręby, skórkę ziemniaczaną i inne składniki. Receptura dostosowana do współczesności z pewnością wielu przypadnie do gustu swoim sytością i niezwykłym smakiem. Ziemniaki ugotować, zrobić tłuczone ziemniaki i odmierzyć 200 g. Dodać do nich 500 g mąki (najlepiej 1 lub 2 gatunku, a jeśli mąka pszenna to 50 g otrębów na 450 g mąki), 1 łyżka. l cukier i 1 łyżeczka soli. Dodaj 200 g kwaśnej śmietany, 150 ml wody i 2 łyżeczki suszonych drożdży. Wyrobić miękkie ciasto, przykryć i wyrośnąć, podgrzewać przez 2 godziny. Następnie pognieść, uformować okrągły bochenek i ułożyć na blasze do pieczenia. Pozostaw na godzinę do wyrośnięcia i piecz przez 5 minut w 220 stopniach, a następnie kolejne 45 minut obniżając temperaturę do 180 stopni.