Nawet teraz, gdy zasoby rybne Bałtyku i wpadających do niego rzek znacznie się zmniejszyły, późną wiosną na ulicach Petersburga nie, nie - i czuć zapach świeżych ogórków. Oznacza to, że rozpoczęły się masowe połowy stynek. I choć teraz prawie nigdy nie zdarza się, że całe miasto z wędkami i specjalnymi sieciami jest ustawione wzdłuż brzegów Newy, stynka pozostaje jedną z najpopularniejszych ryb w północnej stolicy.
Tak się złożyło, że słowo „czuł” natychmiast przychodzi na myśl w Petersburgu. Nawiasem mówiąc, w Kronsztadzie, którego populacja przeżyła blokadę dzięki legendarnemu mieszkańcowi Zatoki Fińskiej, znajduje się nawet pomnik tej małej, zaledwie 15-20 cm długości. W Petersburgu co roku odbywa się festiwal smeltingu, a dla kawiarni i restauracji udział w tym święcie jest uważany za bardzo prestiżowy biznes.
Jednak styną łowi się nie tylko w Petersburgu i nie tylko wiosną. Występuje w wielu morzach półkuli północnej, dość łatwo go złapać, a w ten prosty łowisko zaangażowało się wielu mieszkańców obszarów przybrzeżnych od Kaliningradu po Nachodkę i dalej. A w Zatoce Fińskiej doskonale łowi się ją zimą.
Smelt to jedna z najstarszych ryb. Został zachowany od epoki lodowcowej i żyje zarówno w słonej, jak i słodkiej wodzie. Smelt z jeziora słodkowodnego nazywa się styną, a ta komercyjna ryba żyje w wielu regionach Rosji. Ta ryba ma jedną wielką cechę. Jest niezwykle wrażliwa na różnego rodzaju zanieczyszczenia i żyje wyłącznie w czystej wodzie. A to oznacza, że bez obaw można jeść pachnidło.
Stójka żywi się mniejszymi rybami, a także organizmami żyjącymi na dnie mórz i rzek. Doskonale zjada również kawior, który został złożony przez inne ryby. Jednak ta ryba sama często staje się pokarmem dla większych drapieżników. Ale też rozmnaża się dość szybko, składając jaja na piasku i małych kamieniach, skąd je unosi prąd. To właśnie w okresie tarła najczęściej łowi się dorosłą stynka. Samo zachowanie ryb w dużej mierze przyczynia się do sukcesu rybaków – żyją one w stadach smelt, a w razie niepokoju gromadzą się i pływają razem.
W razie potrzeby styną można złapać na wędkę. To prawda, że ta ryba jest wrażliwa na niebezpieczeństwo i łatwo zauważy zbyt grubą linię. Dlatego linia powinna być cienka, a ołów jest mały. W ten sposób stynka najczęściej łapie się zimą. Ale latem wygodniejsza jest specjalna siatka - rodzaj siatki motylkowej z długim uchwytem.
Różnorodne potrawy przygotowywane są z wytopu. Najłatwiej go usmażyć, zwłaszcza, że nie trzeba go czyścić. Wystarczy obtoczyć mąkę i wrzucić na patelnię bez przykrywania. Ale możesz go zamarynować, wysuszyć i ugotować w cieście. Ogólnie rzecz biorąc, ta ryba jest dla wszystkich smaków, a nawet najbardziej kapryśny smakosz znajdzie dla siebie odpowiedni przepis.