Słynny E621. Wszędzie tam, gdzie nie znajdziesz tej tajemniczej kombinacji: na opakowaniu chipsów lub fast foodów, puszka konserwy. Sprytni ludzie kłócą się, czy ten dodatek jest szkodliwy, czy nie do końca, a my postaramy się dowiedzieć, jak wpływa na sylwetkę i ogólnie zdrowie.
Instrukcje
Krok 1
Zapewne zauważyłeś, że niektóre z tak zwanych „szkodliwych” produktów są przyciągane jak magnes. Mało kto będzie mógł odmówić pakowania chrupiących chipsów. Jak już zrozumiałeś, do chipsów dodaje się glutaminian sodu - rodzaj magicznej różdżki, która sprawia, że jedzenie jest smaczniejsze i bardziej atrakcyjne.
Krok 2
Pierwsze niebezpieczeństwo: zwiększony apetyt
O ile nie masz chronicznego braku apetytu, najlepiej unikać pokarmów z tym suplementem. Owszem, można raz w miesiącu grzeszyć, ale przy ciągłym spożywaniu potraw o smaku glutaminianu można zacząć się przejadać. Przejadanie się niestety wcale nie poprawia sylwetki.
Krok 3
Drugie niebezpieczeństwo: uzależnienie
Od dawna wiadomo, że E621 uzależnia. Oznacza to, że osławione żetony będą coraz bardziej poszukiwane. A najlepiej – więcej, bo pamiętamy o wzroście apetytu.
Krok 4
Trzecie niebezpieczeństwo: maskowanie prawdziwego smaku
Wydawałoby się, że jest w porządku, wręcz przeciwnie: każde mdłe i bez smaku danie można uczynić o wiele bardziej apetycznym. Jednak dodatek maskuje smak zepsutych produktów, co, jak widać, może przerodzić się w katastrofalne konsekwencje w postaci zatruć i innych kłopotów.
Krok 5
Z umiarem wszystko jest w porządku
Jeśli choć raz zdecydowałeś się zjeść hamburgera, nie bój się. Nie zaszkodzisz swojej sylwetce i zdrowiu. W małych dawkach dodatek nie zaszkodzi. Zanim jednak sięgniesz po półkę z jedzeniem w puszkach lub żywnością wygodną, zastanów się: czy naprawdę tego potrzebujesz? Rzeczywiście, oprócz pysznej szkodliwości, jest też zdrowa żywność.