Ceremonia herbaty w Chinach: od medycyny dla ciała po lekarstwo dla umysłu.
Prawdopodobnie niewiele osób wątpi w lecznicze właściwości herbaty. I nawet jeśli nie jest tak silny jak przeciwutleniacz czy środek ściągający, to już fakt, że jest w stanie ugasić pragnienie, dodać wigoru i po prostu zadowolić smakiem, ma już sporą wartość. Palący się rano czajniczek z pachnącym parkiem potrafi obudzić nawet senność, a wieczorem tworzy niepowtarzalną atmosferę domowego komfortu.
Po raz pierwszy liście krzewu herbacianego uwarzyli w Chinach mnisi buddyjscy. To oni określili ożywcze właściwości napoju i zaczęli go używać jako środka leczniczego, który „poprawia myśli” i „oczyszcza wzrok”. Tak więc - a pierwsze wzmianki o herbacie pochodzą z 1115 rpne - uważano ją nie za zwykły napój, ale za cenny lek. Medycyna chińska jest nie do pomyślenia bez użycia naturalnych składników i oczywiście lekarze nie zamierzali odmówić takiego leku. Po pół wieku w Chinach uprawiano wiele odmian tej rośliny, dzięki czemu stała się ona dostępna dla każdego. Zarówno bogaci, jak i biedni pili herbatę, ale monarchowie i osoby uprzywilejowane mieli specjalny rytuał picia herbaty, zwany „ceremonią herbacianą”.
Ceremonia herbaty została zorganizowana albo dla gości, albo dla dyskursu filozoficznego o problemach bytu. Na każdą okazję stosowano różne rodzaje warzenia. Na specjalne okazje stosowano wysokiej jakości herbatę oolong lub turkusową. Został zrobiony z młodych liści i pąków. Wodę do takiego napoju czerpano tylko z najczystszych górskich źródeł. Do ceremonii parzenia herbaty używano tylko specjalnych naczyń, wśród których był czajniczek wykonany z czerwonej gliny i zawsze okrągły w celu „zaokrąglenia” smaku napoju. Do każdego rodzaju ceremonii starano się kupić zastawę stołową – specjalną łyżkę i trzepaczkę, zwykle ze srebra lub specjalnych gatunków drewna.
Herbatę pili siedząc na podłodze przykrytej specjalną matą. Mógł ją uwarzyć tylko ktoś, kto naprawdę ją studiował i był mistrzem w swoim rzemiośle. Pachnący napar zaparzano bezpośrednio w miejscu picia herbaty, aby każdy mógł zobaczyć całe piękno i święte znaczenie tego procesu. Mistrz nalewał napój do misek i częstował gości w kolejności i zgodnie z rytuałem - który mógł się nieco różnić w zależności od tego, kto tym razem szedł. Ceremonia parzenia herbaty to szczególna filozofia. Zainspirowana aromatem i smakiem herbaty rodzi się myśl podzielona emocjami i poparta niespieszną rozmową mistrza.