Foie gras, galaretowate mięso, haggis… Te znane na całym świecie przysmaki są w rzeczywistości robione z tanich podrobów.
Wielu traktuje je z lekką pogardą i uważa je za produkty drugiej kategorii. I są z gruntu w błędzie. Dietetycy przekonująco udowodnili, że serce i wątroba, mózg i ogon, nerki i język mogą konkurować ze swoimi mięsnymi konkurentami pod względem ilości prozdrowotnych substancji. Oczywiście, żeby ugotować z nich pyszne danie, czasami trzeba ciężko pracować. Ale to jest tego warte. Nawiasem mówiąc, produkty uboczne nie są gorsze w składzie od mięsa, a w nich jest jeszcze więcej witamin.
Nie powinieneś jeść podrobów codziennie, ale raz lub dwa razy w tygodniu rozpieszczaj nimi siebie i swoją rodzinę.
Wątroba jest źródłem witamin z grupy B oraz kwasu foliowego. Norma dla osoby wynosi 300 g na tydzień.
Mózgi to wykwintny przysmak. Bogaty w fosfor, potas i magnez. Ale mają dużo złego cholesterolu i mało zdrowych białek. Norma to 100 g na tydzień.
Rekordami ilości cynku są nerki. Zawierają również witaminy z grupy B, wapń, magnez, żelazo, fosfor. Norma to 200 g na tydzień.
Serce zawiera dużą ilość potasu, fosforu, magnezu, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naczyń krwionośnych. Jednocześnie zawiera minimum kalorii i tłuszczów. Norma to 200 g na tydzień.
Język dzięki żelazu i cynkowi podnosi ogólny ton, pobudza żołądek, dobrze się wchłania i jest idealny jako pokarm dietetyczny i dla niemowląt - jest bardzo bogaty w białko. Norma to 400 g na tydzień.
powinna być jasna, błyszcząca, gładka w konsystencji. Serce - gładkie, różowe, z minimalną ilością tłuszczu i zakrzepłej krwi. Nerki - o lekkiej zawartości tłuszczu i jednolitej strukturze. Język - fioletowy lub różowy, twardy i elastyczny w dotyku, po przecięciu uwalnia się przezroczysty sok. Mózgi - całe, z nienaruszonymi błonami, bez krwi.
